Więzienie NKWD i MBP na Zamku Lubelskim
Zamek po zakończeniu II wojny światowej
Poniższy opis powstał przede wszystkim na podstawie wydawnictwa "Przewodnik po Szlaku Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Lublinie".
W okresie okupacji niemieckiej mieściło się tutaj więzienie niemieckie, przez które przeszło około 40 000 Polaków. Wielu z nich zamordowano, często w bestialski sposób.
Więzienie na Zamku Lubelskim zostało przejęte przez Sowietów w lipcu 1944 roku, a już pierwsi więźniowie kilka dni później.
Początkowo było ono pod zarządem NKWD, a następnie Departamentu Więziennictwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Przez kilka miesięcy Zamek Lubelski był najważniejszym i największym więzieniem na ziemiach polskich.
Przez więzienie przeszło około 32 tys. ludzi, głównie żołnierzy polskich konspiracji niepodległościowych z Armii Krajowej, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych, Batalionów Chłopskich i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.
Funkcjonariusze UB praktycznie w tym samym stopniu, co mężczyzn, aresztowali, torturowali i mordowali kobiety zaangażowane w polskie podziemie niepodległościowe.
Więzienie od samego początku było przepełnione. Wielu więźniów Zamku zmarło na skutek tortur i panujących tam warunków bytowo-sanitarnych. Torturowani, głodni, zastraszani psychicznie więźniowie byli pozbawiani nadziei na wyjście na wolność. Gdy do tego dodamy fatalne warunki bytowo-sanitarne, pozbawienie podstawowej opieki medycznej, epidemie, skrytobójcze mordy w celach to i tak tylko częściowo opisane są dramatyczne warunki, w których zmuszeni byli przebywać więźniowie. Takie warunki miały na celu złamać morale tych, którzy sprzeciwiali się terrorowi okupanta sowieckiego. Warunki przetrzymywania więźniów były tak ciężkie, że przypadki śmierci osadzonych były powszechne.
Po wojnie wykonywano tu wyroki śmierci orzekane przez komunistyczne sądy.
21 lutego 1954 roku więzienie na Zamku opuściła ostatnia grupa więźniów. Po likwidacji więzienia i przeprowadzeniu prac remontowych, Zamek od 1957 roku jest siedzibą główną Muzeum Lubelskiego
Na przełomie 1944 i 1945 roku na Zamku funkcjonował Sąd Wojskowy Lubelskiego Garnizonu (od 1945 roku - Wojskowy Sąd Okręgowy).
W początkowym okresie po wojnie sędziami i prokuratorami komunistycznych sądów wojskowych zostawali dwudziestoparoletni studenci prawa po 1-2 latach studiów prawniczych oraz komuniści po kilkumiesięcznych kursach sowieckiego.
Utworzone sądy wojskowe zaczęły w bardzo krótkim czasie działać systematycznie, w kilku zespołach jednocześnie, rozpatrując po kilka spraw dziennie. Skazywały na kary śmierci i wieloletnie więzienie Polaków sprzeciwiających się kolejnej okupacji, którzy zostali ujęci przez NKWD i inne komunistyczne formacje: UB, KBW, MO, GZI, SMIERSZ.
Pierwsze rozprawy przed Sądem, wytoczone na podstawie przygotowanych przez oficerów śledczych UB aktów oskarżenia, odbyły się w dniu 5.11.1944 roku, tj. dwa dni po ogłoszeniu dekretu komunistycznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego „O ochronie państwa”.
Temu pierwszemu składowi sądzącemu przewodniczył prezes Sądu Wojskowego Garnizonu Lublin ppłk Konstanty Krukowski, zaś sędziami byli: ppor. Czesław Kotowicz i ppor. LWP” Stanisław Wróblewski.
Ogółem w Lublinie wydano wyroki śmierci na 515 osób. Wielu z nich było działaczami i żołnierzami podziemia niepodległościowego.
Pierwszym sądzonym był żołnierz Armii Krajowej, nauczyciel, Sylwester Rutkowski „Dorota”, „Inka”, pochodził z oddziału partyzanckiego „Hektora” w obwodzie puławskim. Został aresztowany 27.09.1944 r. i oskarżony przez UB o przynależność do „organizacji faszystowskiej AK”. Otrzymał karę śmierci.
W drugiej ze spraw, która odbyła się w tym samym dniu, skazani zostali na karę śmierci dwaj radiotelegrafiści z 27. Dywizji Wołyńskie Armii Krajowej: Franciszek Gadzała i Tadeusz Benesz. Zostali ujęci 13.09.1944 roku przez sowiecką policję polityczną NKWD w Chełmie Lubelskim. W czasie przewodu sądowego zarzucono im, że brali udział
„w związku, mającym na celu obalenie ustroju Państwa Polskiego”. Oskarżono ich ponadto, że podczas wojny przechowywali od 11 do 13 września 1944 r. „bez prawnego zezwolenia aparat radiowy nadawczo-odbiorczy, którym nadawali szyfrem depesze do Londynu”. Sąd Wojskowy uznał ich winnymi zarzucanych „przestępstw”
i skazał na karę śmierci.
W latach 1944-1954 na prowizorycznej strzelnicy w piwnicy budynku, który znajdował się tuż przed wejściem do Zamku Lubelskiego, mieszczącym administrację i kwatery załogi – w chwili obecnej już nie istnieje – lub na dziedzińcu, na podstawie wyroków sądów wojskowych dokonywano egzekucji poprzez rozstrzelanie.
Zachowała się dokumentacja 180 egzekucji na Polakach, którzy byli żołnierzami Armii Krajowej, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych, Batalionów Chłopskich, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.
Ofiary grzebano na cmentarzu przy ul. Unickiej, w nieoznakowanych kwaterach.
A oto opis kilku egzekucji:
- W pierwszej egzekucji na Zamku Lubelskim rozstrzelano 9 listopada 1944 roku na dziedzińcu więzienia na Zamku dwóch radiotelegrafistów: Franciszka Gadzałę i Tadeusza Benesza oraz Stanisławem Siwcem „Edmund” – Zastępcą Szefa BIP Obwodu Armii Krajowej Lublin-Miasto.
- 20 listopada 1944 r. wykonano wyrok na Sylwestrze Rutkowskim ps. „Dorota”, „Inka” oraz kpt. Wincentym Sowa ps. „Vis” - oficerze Wojska Polskiego i NSZ. W okresie II RP odbył służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Tomaszowie Lubelskim. Uczestnik wojny 1939 roku. Podczas okupacji niemieckiej żołnierz NOW, NSZ, a po scaleniu NSZ z AK, także żołnierz AK. Komendant Powiatu NSZ Janów Lubelski i dowódca Oddziału Partyzanckiego NSZ. Aresztowany przez sowietów 11.09.1944 r. i osadzony w więzieniu na Zamku w Lublinie. Zamordowany w wyniku zbrodni sądowej 20.11.1944 r.
- 18 grudnia 1944 r. została zamordowana Zofia Pelczarska „Ciotka”. Była referentką Wojskowej Służby Kobiet (WSK), w Sztabie Inspektoratu Rejonowego AK Lublin i Podobwodzie Lublin. Podczas okupacji niemieckiej żołnierz AK. Po wkroczeniu okupanta sowieckiego aresztowana 06.11.1944 r. przez „Smiersz” i osadzona w areszcie NKWD przy ulicy Chopina 18. Przez ponad 2 tygodnie była przesłuchiwana przez sowietów. Następnie przekazano ją komunistycznemu Resortowi Bezpieczeństwa Publicznego i przewieziono do więzienia na Zamku Lubelskim. Była pierwszą kobietą-żołnierzem skazaną i zamordowaną w wyniku zbrodni sądowej.
- 12 kwietnia 1945 r. został zamordowany por. Czesław Rossiński „Jemioła”. W okresie II RP inżynier leśnik. W czasie wojny obronnej w 1939 roku walczył z Armią Czerwoną w oddziale Korpusu Ochrony Pogranicza. Następnie walczył w Polskich Siłach Zbrojnych we Francji i przedostał się do Wielkiej Brytanii. Cichociemny, zrzucony do kraju w nocy 13/14 marca 1943 r. Szef Kedywu Inspektoratu Radzyń Podlaski, dowódca Oddziału Partyzanckiego Kedywu. Po wkroczeniu okupanta sowieckiego został dowódcą 8 Pułku Piechoty AK. Aresztowany przez sowietów 22.12.1944 r. i osadzony w areszcie NKWD przy ulicy Chopina 18 w Lublinie. Przeszedł brutalne śledztwo.
Tego dnia zostali także rozstrzelani:
- ppłk Julian Nawrat "Lucjan", szef Kedywu Okręgu Lubelskiego AK
- por. Czesław Rossiński "Jemioła", cichociemny, ostatni d-ca 8 P.P. Leg. AK
- mjr Mieczysław Szczepański "Debina", cichociemny
- por. Bolesław Mucharski "Lekarz", d-ca Oddziału Partyzanckiego AK
- plut. Franciszek Bujalski "Sosna"
- plut. Mirosław Grabowski "Prawdzic"
- plut. Tadeusz Jamroz "Zgrzyt"
- plut. Romuald Szydelski "Pawełek"
- kpr Zbigniew Barszczewski "Miś"
- kpr Eugeniusz Jaroszynski "Ojciec"
- kpr Witold Młyniak "Waldek"
- 8 sierpnia 1945 roku zostali rozstrzelani skazani za udział w napadzie na Izbę Skarbową:
- Leonard Bielawski (pod pseudonimem Jan Ryś)
- Zdzisław Bocian
- Zygmunt Chiszczyński
- Dariusz Malinowski
- Adam Jurak
- Aleksander Jurkowski
- Bronisława Kieszkowska
- Zenon Klej
- Ryszard Krawiec
- Tadeusz Kwieciński
- Józef Różański
- Marian Tracz
- Eugeniusz Wójtowicz-Wysocki
- Kolejni rozsterzlani:
- płk dypl. Aleksander B. Bieniecki "Łodzia" Szef II Oddziału Komendy Okręgu AK
- płk Edward Jasiński "Nurt" d-ca 8 P.P. Leg. AK
- ppłk Stanisław Kowalski "Konrad - Inspektor Inspektoratu AK Puławy
- ppłk Stanisław Prus "Adam" - d-ca 9 p.p. Leg. AK
- mjr Konrad Szmeding "Młot" d-ca I batalionu 8 p.p. Leg. AK
W nocy z 17 na 18 lutego 1945 r. z więzienia na Zamku w Lublinie, uważanego za obiekt, z którego ucieczka jest w ogóle niemożliwa, zbiegło 11 żołnierzy AK. Umożliwili im to AK-owcy, którzy w sierpniu 1944 r. wcieleni zostali do armii gen. Berlinga i otrzymali przydział do Batalionu Ochrony Jeńców. W tę noc pełnili właśnie służbę w więzieniu. Z dwóch cel wypuścili najbardziej zagrożonych oficerów.
Mimo, że akcja miała być przeprowadzona bez strzału, zginęło w niej dwóch strażników, którzy z bronią w ręku przeciwstawili się żołnierzom AK. Wśród uwolnionych byli znani oficerowie AK z Lubelszczyzny skazani przez NKWD na karę śmierci:
- kpt. Stefan Dębicki „Kmicic” - komendant Obwodu AK Lublin Miasto;
- mjr Konstanty Witkowski „Müller” - komendant Obwodu Radzyń;
- Kazimierz Burski „Konrad II”, który po aresztowaniu „Kmicica” zastąpił go na stanowisku Komendanta Obwodu Lublin-Miasto;
- ppor. Mieczysław Kwarciński „Ziut”, cichociemny, oficer Kedywu Okręgu AK Lublin i dowódca radiostacji utrzymującej łączność z Rządem RP i Sztabem Naczelnego Wodza w Londynie.
Wraz z nimi uciekło dwunastu żołnierzy Batalionu Ochrony Jeńców na czele z dowodzącym akcją plut. Józefem Mazurkiewiczem „Ryszardem”, dawnym partyzantem oddziału „Małego”.
Funkcjonariusze UB schwytali lub zabili większość uczestników ucieczki.
Po tej ucieczce skierowano pluton NKWD do pilnowania więźniów.
kpt. Wincenty Sowa ps. „Vis”
Zofia Pelczarska „Ciotka”
por. Czesław Rossiński „Jemioła”
Tablice upamiętniające pomordowanych na Zamku, umieszczone w przedsionku
- http://www.miejscapamiecinarodowej.pl/index.php/lubelskie/99-lublin-tablice-pamiatkowe-zolnierzy-podziemia-walczacych-z-komunistycznym-rezimem
- http://lublin.wyborcza.pl/lublin/1,48724,21290859,ekshumacje-na-cmentarzu-przy-ul-unickiej-sledczy-szukaja-cial.html