Fragment tablicy PAMIĘCI POLSKICH LOTNIKÓW umieszczonej na Cmentarzu Wojskowym na Dołach
Kazimierz Dzik (ur. 7 marca 1915, zm. ?? maja 1940) – por. obserwator, dowódca samolotu Łoś 72.43 212 Eskadry Bombowej, stacjonującej w Kucinach koło Aleksandrowa Łódzkiego. Kazimierz Dzik ukończył kursu dla obserwatorów w Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa nr 1 w Dęblinie.
Eskadra na uzbrojeniu eskadra posiadała dziewięć samolotów PZL. 37 Łoś A bis i B oraz jeden samolot Fokker F.VIIB/3m.
4 września 1939 roku wylatują 3 samoloty Eskadry w celu zbombardowania niemieckiej kolumny samochodów w rejonie Wielunia:
Łoś 72.43 – dowódca por. obs. Kazimierz Żukowski
Łoś 72.16 - ppor. obs. Kazimierz Dzika
Łoś 72.91 - ppor. obs. Mieczysław Bykowski
W czasie lotu na miejsce bombardowania, klucz polskich samolotów zostaje przechwycony przez 8 Messerschmittów. Wywiązuje się zacięta walka powietrzna, siła nieprzyjaciela była o wiele wyższa. Żaden z trzech polskich samolotów nie powrócił z tej misji:
Łoś 72.43 - zestrzelony - zginęła cała załoga.
Łoś 72.91 - zestrzelony - ratuje się tylko kpr. pil. Kazimierz Kaczmarek.
Łoś 72.16 z palącym się silnikiem i zbiornikiem paliwa, po wcześniejszym zrzuceniu bomb, ląduje w młodym lesie w rejonie miejscowości Dłutówek, w odległości około 6 km od wsi Ślądkowice. Przed wylądowaniem z płonącego samolotu wyskoczyło dwóch członków załogi – kpr. strz. Aleksander Danielak i Konstanty Gołębiowski, uratowali się, mimo że w czasie opadania na spadochronach byli ostrzeliwani przez Niemców. Uratowali się również dwaj pozostali członkowie załogi: Ppor. obs. Kazimierz Dzik – samodzielnie, a ppor. pil. Feliks Mazak przy pomocy miejscowych chłopców Piotra Olkusza i Edwarda Szymaka oraz obserwatora – wydostali się z płonącego samolotu.
Ranny Kazimierz Dzik został ewakuowany przez szpitale w Pabianicach, Łodzi, Warszawie, Brześciu n/Bugiem do Wilna.
Po ucieczce ze szpitala wojskowego zamieszkał na terenie Wilna, gdzie został w 1940 roku aresztowany przez policję litewską i przekazany do obozu jenieckiego w Starobielsku i zamordowany w Charkowie.
Upamiętnienie
6 września 2009 r. w miejscu lądowania samolotu został odsłonięty pomnik. Stanowi go wierna replika samolotu w skali 1:1 , z oryginalnego samolotu zachowało się bardzo mało elementów.
Pomysłodawcą takiego upamiętnienia lotników był kapitan PLL LOT Wojciech Tomaszewski. Autorem repliki był Jan Rybak.