Groby 17 harcerek
18 lipca 1948 roku 36 dziewcząt z 15 Łódzkiej Drużyny Harcerskiej przy Szkole Powszechnej nr 161 w Łodzi wraz z pięcioma osobami dorosłymi (nauczycielka 37 letnia Eugenia Leszewska - dwie najmłodsze dziewczynki były jej bratanicami, pomagająca jej dorosła harcerka 21 letnia Teresa Czyżykowska, dwie miejscowe kobiety: pracująca w kuchni obozowej Halina Kowal - żona mechanika łodzi oraz partnerka sternika Rozalia Zabłocka, a także sternik i mechanik) wypłynęło dwiema łodziami rybackimi na jezioro Gardno. Bardzo chciały zobaczyć Bałtyk, a ich portem docelowym miały być Rowy, oddalone o 8 kilometrów.
Łodzie mogły pomieścić niewiele ponad 20 osób, ale wsiadło do nich dwa razy więcej dziewczynek.
Kilometr od brzegu jedna z łodzi zaczęła przeciekać i nastąpiła awaria silnika, wtedy wybuchła panika i w rezultacie dziewczynki zaczęły tonąć. Według relacji naocznych świadków, harcerki czując beznadziejność sytuacji, zaczęły rozpaczliwie odmawiać Pod Twoją obronę, śpiewały Serdeczna Matko krzyczały Mamo, ratuj. Tylko kilka z nich umiało pływać. Próbując się ratować nawzajem się topiły.
W sumie utonęły 22 dziewczynki w wieku od 7 do 16 lat i cztery kobiety.
22 lipca 1948 roku podczas tego pogrzebu na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi zostały pochowane obok siebie:
- 12-letnie Krystyna Milerowicz, Zofia Pacuszka, Halina Piecek;
- 13-letnie Anna Bogdanowicz, Halina Broszkiewicz, Elżbieta Czernik, Krystyna Jencz, Maria Kozłowska, Lidia Niepołomska, Joanna Skwarczyńska;
- 14-letnie Anna Jaziewicz, Irena Piecek, Barbara Szabłowska, Anna Ślisiewicz, Krystyna Walewska
- 15-letnie Aleksandra Kozłowska i Teresa Zapolska.
Pozostałe ofiary, na życzenie rodzin, zostały pochowane odrębnie:
- 13-letnia Halina Wizner w innym miejscu na tym samym cmentarzu,
- 21-letnia harcerka-opiekunka Teresa Czyżykowska i jej bratanica, 14-letnia Teresa Sokołowska na cmentarzu w Dołach,
- nauczycielka, 37-letnia Eugenia Leszewska oraz jej bratanice – 10-letnia Teresa i 8-letnia Elżbieta Leszewskie na cmentarzu św. Anny na Zarzewie.
Dwie ostatnie ofiary katastrofy, 19-letnia Halina Kowal i 42-letnia Rozalia Zabłocka były mieszkankami Gardny Wielkiej i tu odbyły się ich pogrzeby.
Pogrzeb na Starym Cmentarzu przerodził się w swoistą manifestację, na którą przybyło 25 tyś osób. Ks. bp. Tomczak w asyście 40 księży odprawił żałobne egzekwie, po czym białe trumny spoczęły we wspólnej mogile. Pogrzeb odbył się na koszt chorągwi łódzkiej, zaś kwaterę pod mogiły przekazała nieodpłatnie łódzka kuria.
18 października 2003 imię Joanny Skwarczyńskiej, jednej ze zmarłych harcerek, nadano Szkole Podstawowej w Gardnie Wielkiej – szkołę zlikwidowano w 2017.
Joanna Skwarczyńska od 1938 roku chodziła do przedszkola Rodziny Wojskowej w Łodzi, a potem we Lwowie do 1940. W kwietniu 1940 została wraz z rodziną wysiedlona do Kazachstanu, skąd wróciła pod koniec listopada 1940 do Lwowa. W 1944 roku wystąpiła w tajnym teatrze pod dyrekcją B. Dąbrowskiego, grając rolę Lilusi w Ich czworo oraz Isi w Weselu. W 1945 z rodziną przyjechała do Łodzi, gdzie uczęszczała do Szkoły Powszechnej nr 161. Była wzorową oraz zdyscyplinowaną uczennicą. Wspomagała szkolne przedsięwzięcia oraz organizowała pomoc dzieciom z Domu Dziecka. Planowała zostać aktorką. Należała do Czerwonego Krzyża, Towarzystwa Przyjaciół Żołnierza oraz Związku Harcerstwa Polskiego. Do harcerstwa – do 15 Łódzkiej Żeńskiej Drużyny Harcerek im. „Zośki” (tzw. Małej Piętnastki) – wstąpiła w 1946 roku. Przyrzeczenie harcerskie złożyła 21 czerwca 1947 roku. Była zastępową oraz przyboczną. Przygotowywała się do funkcji drużynowej.
W 2009 r. obok kościoła w Gardnie Wielkiej odsłonięto obelisk upamiętniający katastrofę.
30 i 31 sierpnia 1948 r. przed sądem w Słupsku odbył się proces. Przewoźnik Wacław R. został skazany na 5 lat więzienia za spowodowanie katastrofy. Sam zarządca, Wacław T. został skazany na 2 lata więzienia za przyczynienie się do katastrofy, gdyż to on skierował opiekunkę harcerek w sprawie rejsu do przewoźnika, chociaż wiedział, że ten nie ma koncesji na przewóz ludzi łodziami; w ten sposób dopuścił do rejsu, który w ogóle nie powinien mieć miejsca. Mechanik łodzi również był oskarżony, ale nie stanął przed sądem, gdyż zbiegł podczas przewożenia go do aresztu w Słupsku. Nigdy nie został ujęty, prawdopodobnie uciekł poza granice Polski.
Zdjęcia
Joanna Skwarczyńska
Obelisk upamiętniający katastrofę
Piśmiennictwo
- http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/37444,lodz-groby-lodzkich-harcerek.html
- https://dzienniklodzki.pl/renowacja-mogil-tragicznie-zmarlych-harcerek-i-ksiedza-pruskiego-na-starym-cmentarzu-w-lodzi/ar/13343716
- https://www.tvp.pl/radio-koszalin/informacje/region/dzis-mija-70-lat-od-tragicznej-smierci-harcerek-na-jeziorze-gardno/38104641
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Joanna_Skwarczy%C5%84ska