Jan Wagiński
51 Abitibi Avenue
Toronto, ON
M2M 2V3
416-730-1508
jwaginski@hotmail.com
22 czerwca 2020

Uwagi o utrzymywaniu pamięci o żołnierzach Armii Krajowej z wykorzystaniem kodów QR

Według mnie powinniśmy jako społeczeństwo wyrazić wdzięczność profesorowi Markowi Cieciurze, Wiceprezesowi Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Kreajowej, za podtrzymywanie pamięci o bohaterach drugiej wojny światowej oraz o tych którzy walczyli o jej niepodległość po jej zakończeniu.
Inicjatywa ta nie ma sobie równej i jest najbardziej nowatorska próba zatrzymania pamięci o bohaterach tamtych czasów, w naszej wyobraźni. Sadzę, iż wielu, lub raczej większość społeczeństwa nie spotkała się z tym tematem czy to ze względu na brak zainteresowania historia brakiem tego tematu na wykładach z historii w szkołach czy odciągnięci przez inne atrakcje codziennego życia.
Widzieć kamień nagrobny, nazwisko, datę urodzenia i zgonu w sumie mało co mówi postronnemu przechodniowi. Jednakże, jeżeli ten postronny przechodzień może odczytać tzw QR Code na swoim telefonie, zaś większość zwłaszcza młodzież ma już ta aplikacje zainstalowana to otwiera to inny wymiar spojrzenia na przeszłość. Nikt jeszcze poza prof. Cieciura nie stworzył takich wrót do przeszłości, które otwierają cały życiorys zmarłych łącznie ze zdjęciami i tłumaczeniem na inne języki, dostępny dla wszystkich.
Niektóre życiorysy są długie oraz szczegółowe, gdyż stworzone były z pomocą dogłębnych poszukiwań w archiwach, publikacjach i poprzez rozmowy z osobami, które jeszcze pamiętają zmarłego. Rodziny, znajomi, koledzy z pracy czy z tego samego oddziału. Tych jednak jest coraz mniej, jeżeli, to są to wyjątkowe spotkania.
Sam próbowałem dotrzeć do przeszłości “Cichociemnych” pochowanych w Kanadzie. Wiem jakie to jest trudne, gdyż archiwa osobiste nie istnieją. Nie istnieją nawet, jeżeli osoba ta piastowała stanowisko w rządowej lub polonijnej organizacji oraz była odznaczona najwyższymi orderami państwowymi. Kilka więcej lat i pozostanie po naszych bohaterach jedynie mgła.
Wielu z nich, a raczej wszyscy maja życiorysy godne najlepszego scenariusza filmowego, przy którym James Bond (copyrighted) wygląda jak opowiadanie dla przedszkolaków.
Z dużym wysiłkiem odnalazłem też rodziny dwóch Cichociemnych, którzy po wojnie żyli w Kanadzie i tutaj umarli, brałem udział w przygotowaniu wersji angielskiej i francuskiej ich życiorysów: Tabliczki do umocowania na ich grobach dotarły mnie dopiero przed kilkoma dniami, będą umocowane po zakończeniu epidemii. Organizując te uroczystości skorzystam z udostępnionej w przewodniku relacji umocowania tabliczki w Madrycie.
Uważam iż inicjatywa zachowania pamięci powinna być w rękach Rządu Polskiego. Stworzenie komórki przy GROMIE, który jest następcą “Cichociemnych” tak aby można rozwinąć inicjatywę QR Code na cały świat.
Ze względu na dogłębne zainteresowanie wśród uczniów oraz harcerzy w Polsce, inicjatywa prof. Cieciury polegająca na interaktywnych grach poświęconych pamięci narodowej jest godna najwyższego uznania.
Sadzę, iż TV Polska powinna udostępnić miejsce dla tej inicjatywy, która możemy śmiało nazwać “AK”.
Nagrody pieniężna lub jeszcze lepiej stypendia dla młodych uczestników z całego świata powinny pociągnąć młodzież do nauki w tym temacie oraz odkrycie przeszłości a także jeżeli chodzi o rodziny mieszkające poza krajem do nauki jeżyka polskiego. Sadzę, iż zainteresowanie uczniów i studentów może być ogromne.
Wiele się da uzyskać używając wolontariuszy takich jak ja, czas jaki możemy poświecić, przynosi efekty, jednakże pracując na terenie, który jest kontynentem wymaga olbrzymiego samozaparcia I pomocy lokalnych organizacji polonijnych. Pomocy, której nie zawsze można uzyskać.
Do tego dnia udało mi się ustalić miejsce wiecznego spoczynku ośmiu Cichociemnych. ale ciągle jeszcze kilka życiorysów jest owianych tajemnica czasu.
P.S.
Z zainteresowaniem zapoznałem się z ostatnio opracowanym przewodnikiem Poznaj Stare Powązki.
W Kanadzie mieszkam od ponad 30 lat, ale Cmentarz Powązkowski jest mi bardzo bliski. Tu są pochowani moi Rodzice. Stąd na tym cmentarzu byłem wiele razy, odwiedzam go zawsze kiedy jestem w Polsce. Ale dopiero dzięki Przewodnikowi poznałem historię tego cmentarza oraz biogramy pomad 100 osób tam pochowanych.
Opracowany przewodnik oceniam jako doskonałe i skuteczne narzędzie edukacyjne do wykorzystania w otaczającym nas świecie, które powinno zainteresować młode pokolenie z uwagi na jego dostępność na ulubionych smartfonach. Stąd będę zachęcał Polaków mieszkańców Kanady, nie tylko Polaków, do zdalnych odwiedzin Starych Powązek.
W bardzo bogatym przewodniku szczególnie zainteresowały mnie życiorysy osób pochowanych w wyróżnionych częściach cmentarza (nie zdawałem sobie sprawy z takiej konfiguracji) oraz dotyczące żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej i walczących pod Monte Cassino.